niedziela, 7 października 2012

Malowanie pokoju + koszulka DEAD GIRLS ARE SKINNIER

Zrobiłam sobie małą przerwę od pisania, ale rozumiecie, nowe studia, nowe mieszkanie, nowe miasto.
Przez ostatni tydzień byłam zajęta malowaniem pokoju, sprzątaniem go po remoncie (wszędzie biały pył) i urządzaniem, by było jako tako przytulnie : ) Najważniejsze wyposażenie mojego gniazdka stanowią chyba koce, których przywiozłam z domu ile tylko się dało. KOCHAM CIEPŁO. ^^

Pokażę wam pokój przed remontem (wstawianie ścianki)





Tu pokoik przed malowaniem, ale już po remoncie. 
(Miałam strasznie smutno, spanie w takim totalnym rozgardiaszu... brrrrr)








Miałam pomalować tylko jedną ścianę. Tę nowo wybudowaną. Uzbrojona w puszkę szarobłękitnej farby na początku machnęłam mały fragment pod oknem, który był skopany przez ostatniego lokatora (każdy kto miał biurko przy ścianie wie o co chodzi...). A potem, gdy zostało mi trochę farby pomyślałam, że fajnie byłoby pomalować też ścianę z piecem kaflowym. W połowie pracy z żalem uznałam, że nie wystarczy mi farby. Uuupss... Co by tu... Hmmm... 
Wtedy zaczęło się szaleństwo! Wpadłam na pomysł, ale nie wiedziałam jak go wykonać. W końcu wykorzystałam kartony, które przywiozłam sobie na wypadek gdyby naszła mnie ochota robić kartki okazjonalne.
Wycinałam wzór, przykładałam karton, odmalowywałam, zastanawiałam się jaki wzór dopasować dalej i powtarzałam proces. Cały czas stresowałam się tym, że resztki farby mi wyschną i będę miała jeszcze większy problem. Skończyłam, poprawiłam kontury pędzelkiem. Miałam szczęście, że zabrałam pędzelki do malowania na koszulkach. Kilka godzin gorączkowej pracy i ta daam! GOTOWE.





Jestem z siebie bardzo zadowolona! Wiem, że nie jest idealnie, że byłoby lepiej gdyby wzór był od razu zaprojektowany w całości i drukowany. Ale jak na spontanicznie rysowany ołówkiem jest chyba całkiem OK : )


Nie mam jeszcze zdjęć urządzonego pokoiku, ale pokażę go wam jak tylko będzie gotowy.


Teraz koszulka.







Zapraszam również na moje  aukcje na allegro


Do kolejnej notki!



wtorek, 25 września 2012

Koszulka ombre + napis DON"T BE THE GIRL WHO NEEDS A MAN...

Szybki post, jedna z pierwszych koszulek, do których się dobrałam ;>

Pamiętam jak naszła mnie ochota żeby zrobić ombre, ale nie miałam cierpliwości, żeby czekać na kupno barwnika do tkanin. Kiedy ogarnia mnie tzw. wena wydaje mi się, że muszę zrobić coś NATYCHMIAST. 
Wymyśliłam sposób jak zrobić ombre przy użyciu normalnych farb do tkanin i zabrałam się do pracy od razu, o 22, na balkonie, przy minimalnym świetle pochodzącym od latarni ulicznych. Mądre to nie było, ale szał to szał.

Następnego dnia dorobiłam jaskółeczki i napis, wysechł, zaprasowałam et  VOILA! Koszulka gotowa.

Sprzedam za 25 zł +wysyłka (7 zł listem poleconym priorytetowym)




a tak wygląda tył:


wyprasowana :)  i na człowieku:





niedziela, 23 września 2012

STAY STRONG

Dziś koszulka kupiona na przecenach w house. Teraz żałuję, że nie wykupiłam po parę sztuk z różnych kolorów. Co prawda krój jest nieco 'hipsterski', ale pasowałby do napisów, które najchętniej tworzę ;>

A tak zrobiłam niestety tylko jedną sztukę, która początkowo miała u mnie zostać, ale w końcu poszła w świat.








+ kilka inspiracji

















sobota, 22 września 2012

Let's get it started!

Jako osoba nieustannie poszukująca pomysłu na siebie i kreatywnego zajęcia na wolne chwile próbowałam już wielu rzeczy. Ostatnio padło na malowanie, przerabianie, upiększanie (bądź psucie, to już kwestia gustu) ubrań. Głównie koszulek. 

Nie jestem pewna jakie dokładnie treści pojawią się na tym blogu w przyszłości, ale ogólnie będzie o nadawaniu rzeczom drugiego życia, mazaniu po nich + garstka inspiracji.

Pierwszy T-shirt, enjoy : )